wreszcie dal ktos cos za darmo

Opinie o tym forum, oraz o stronie CBA.PL. Wasze sugestie i pomysły.
warol
Posty: 2
Rejestracja: 18 lut 2011, 07:40:50
Płeć: Niewybrana
User Agent: Firefox Windows 1280x1024

wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: warol »

wreszcie dal ktos cos za darmo a myslalem ze za darmo mozna dostac w ryja:
)
Tu kupisz tanie Ubezpieczenia Szczecin
ignas
Posty: 507
Rejestracja: 19 lut 2010, 07:55:02
Płeć: Niewybrana
User Agent: Firefox Windows 1280x960

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: ignas »

Proszę o usunięcie tego posta.
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 00:26:51 przez ignas, łącznie zmieniany 1 raz.
Urlich
Posty: 1624
Rejestracja: 05 sty 2011, 07:21:43
Płeć: Mężczyzna
User Agent: Firefox Windows 1024x768

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: Urlich »

co za spamowanie???? :devil:
Nie potrafisz znieść krytyki?.. Prawdziwy zwycięzca nie boi się ani nagich faktów, ani krytyki.
warol
Posty: 2
Rejestracja: 18 lut 2011, 07:40:50
Płeć: Niewybrana
User Agent: Firefox Windows 1600x900

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: warol »

niekoniecznie
mysle o zbudowaniu zaplecza wiec ta oferta jest dla mnie
a ze zaczynam dopiero pozycjonowanie ciesze sie ze znalazlem cos za darmo:)
Tu kupisz tanie Ubezpieczenia Szczecin
inieto
Posty: 12
Rejestracja: 19 mar 2010, 22:48:32
Strona na CBA.pl: http://www.amazonica.c0.pl
Płeć: Niewybrana
User Agent: Firefox Windows 1280x800
Kontakt:

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: inieto »

niekoniecznie za darmo...

nauczyliśmy się ze jak za coś sie nie płaci pieniędzy to już za darmo - czyli bez wzajemności.

Po 1. Ekipa cba płaci swoim czasem tworząc dla nas hosting za który my nie musimy płacić pieniędzmi.

po.2 Nie oznacza to że nie moglibyśmy się odwzajemnić...np reklamując ten hosting pośród znajomych i na swoich stronach (dlatego przemyśl zanim usuniesz linka ze swojej strony)
Nie musisz płacić pieniędzmi czasem możesz odpłacić się również swoim czasem który przeznaczysz na reklamę pośród znajomych.

p.s. nie wiem czy dożyjemy czasów w Polsce kiedy społeczęństwo zacznie dostrzegać inne wartości niż pieniądz...
Rooness
Posty: 149
Rejestracja: 14 paź 2010, 20:50:43
Płeć: Mężczyzna
User Agent: Opera Windows 1280x800

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: Rooness »

inieto pisze: p.s. nie wiem czy dożyjemy czasów w Polsce kiedy społeczęństwo zacznie dostrzegać inne wartości niż pieniądz...
Nie dożyjemy, bo społeczeństwo jest biedne, a bynajmniej nie bogaci się, a podatki nadal rosną.

Młody człowiek po 3-5 letnich studiach z tytułem przykładowo Specjalisty ds. jakości zarabia tyle samo co pracownik produkcji, który nie musi powiedzmy sobie szczerze być jakoś specjalnie uzdolniony (czyli jakieś 1200-1500 zł brutto). Na dodatek firmy wymagają jeszcze(!) minimum 1-2 letniego doświadczenia zanim zatrudnią takiego specjaliste.
Zmieniłeś przez przypadek skórke, która nie pasuje do Twojej wersji CMS'a i widzisz białą strone?
Wgraj jakąkolwiek inną (poprawną) skórke przez FTP, zmień jej nazwe na tą, która była wadliwa a problem zniknie.
Urlich
Posty: 1624
Rejestracja: 05 sty 2011, 07:21:43
Płeć: Mężczyzna
User Agent: Firefox Windows 1024x768

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: Urlich »

Rooness pisze: Nie dożyjemy, bo społeczeństwo jest biedne, a bynajmniej nie bogaci się, a podatki nadal rosną
a gdzie społeczeństwo dostrzega co innego?sądzisz ze w Polsce tylko tak jest?
w Polsce jest jeszcze w miare na poziomie,gdy spojrzymy na to zza innego muru.

Reasumując to zartobliwie, tylko chyba "Pustelnicy dostrzegają inne wartości :devil:
Nie potrafisz znieść krytyki?.. Prawdziwy zwycięzca nie boi się ani nagich faktów, ani krytyki.
Awatar użytkownika
fuma
Przyjaciel CBA
Posty: 11168
Rejestracja: 01 sie 2005, 14:57:56
Lokalizacja: z jajka niespodzianki :P
Płeć: Mężczyzna
User Agent: Opera Windows 1440x900

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: fuma »

Rooness twoich "specjalistow" po studiach jest nadmiar... Gospodarka nie jest w stanie zatrudnic tyle "tasmowo wyprodukowanych" pseudospecjalistow. Dzisiaj kazdy moze studiowac i niemal kazdy zdac te studia z tytulem magistra... Dlaczego ludzie brzydza sie politechnikami? Dlaczego nikt, a juz na pewno niewielu, z wlasnego wyboru nie chce byc murarzem, hydraulikiem, stolarzem? Wbijaja mlodym ludziom w glowy idiotyczne frazesy uczac ich wygodnictwa i lenistwa, bo z tym kojarzy sie praca biurowa, gdzie kazdy chcialby pracowac. W polsce brak fachowcow, jest niedosyt fachowej sily rzemieslniczej. Co z tego, ze jest cala masa teoretykow i projektantow jak nie ma "robotnikow", czyli osob ktore potrafia zaprojektowane rzeczy zrobic/zbudowac. Sam zajmuje se zawodowo elektryka i systemami inteligetnego zarzadzania budynkami i spotykam wielu ludzi na budowach. Miedzy innymi sporo magistrow wszelakich kierunkow zarabiajacych 7 euro na godzine pracujac 10 godzin dziennie przy wyburzaniu czy demontowaniu. Co z tego, ze ci ludzie maja te tytuly, skoro po rozmowie z nimi mam wrazenie jakby ukonczyli z trudnoscia liceum... Przeraza mnie stan i poziom polskiego szkolnictwa wyzszego. Niemal kazdy w polsce ma mature, na zachodzie matura jest ogromnym sukcesem, w polsce tylko kolejnym egzaminem... Na zachodzie niewielki odsetek spoleczenstwa moze sie poszczycic ukonczeniem studiow, w polsce sprzataczka w biedronce ma 5 fakultetow... Wyglada na to, ze wiekszosc polskiego spoleczenstwa to inteligencja a prawda wyglada niestety zupelnie inaczej. Polskie szkolnictwo jest do bani, do wymiany, do gruntownego remontu. Poczynajac od bzdurnego nauczania zintegrowanego klas 1-3, poprzez podstawowke, gimnazjum, szkole srednia, konczac na studiach.

Nie wolno miec pretensji do pracodawcow, ich decyzje kierowane sa stanem rynku i zapotrzebowaniem w wyspecjalizowane kadry pracownicze. Dawniej posiadanie matury i swiadectwa ukonczenia szkoly sredniej wystarczyly, by dostac dobrze platna prace, gdyz takich ludzi bylo malo a zapotrzebowanie na nich ogromne. Dzisiaj mamy armie magistrow i niewielkie zapotrzebowanie na tego typu "specjalistow", wiec i wymagania wydaja sie byc wygorowane.
Rooness
Posty: 149
Rejestracja: 14 paź 2010, 20:50:43
Płeć: Mężczyzna
User Agent: Chrome Windows 1280x800

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: Rooness »

Nie będę się wykłócać w sprawie tych matur i studiów na zachodzie, bo nie znam sytuacji jaka tam panuje.

Niemniej masz racje, że poziom polskiego szkolnictwa, może nie tyle stoi na niskim poziomie co na pewno wymaga gruntownej reformy. Już od podstaw powinno się człowieka kształcić do wykonywania konkretnego zawodu.

Rozumiem szkołe podstawową, w której jednak tych podstaw nauczać trzeba.

Ale weźmy już takie technikum- człowiek idzie dajmy na to na tego technika informatyka, ekonomiste czy handlowca, a w planie zajęć ma chemie, fizyke albo historie- ja się teraz pytam po co? Po co marnować potencjał młodego człowieka, którego za przeproszeniem ch** obchodzi z jakich pierwiastków co się składa, lub jaka jest siła z jaką trzeba wyrzucić kulke, aby ta zatrzymała się w konkretnym miejscu?...

Ten sam czas można by poświęcić na dokształcenie w kierunku, w którym młody człowiek planuje rzeczywiście się rozwijać. Tego nigdy nie zrozumiem dlaczego idziemy (jako naród) w ilość, a nie jakość.
Zmieniłeś przez przypadek skórke, która nie pasuje do Twojej wersji CMS'a i widzisz białą strone?
Wgraj jakąkolwiek inną (poprawną) skórke przez FTP, zmień jej nazwe na tą, która była wadliwa a problem zniknie.
Awatar użytkownika
fuma
Przyjaciel CBA
Posty: 11168
Rejestracja: 01 sie 2005, 14:57:56
Lokalizacja: z jajka niespodzianki :P
Płeć: Mężczyzna
User Agent: Opera Windows 1440x900

Re: wreszcie dal ktos cos za darmo

Post autor: fuma »

W niemczech w kazdej szkole sa pewne przedmioty, ktore sa obowiazkowe. Aczkolwiek w specyficzny sposob. Tak oto w Hamburgu w Technikum Zawodowym, gdzie uczeszczalem 4 lata, oprocz przedmiotow Elektrotechnika, Technika informacyjna, Elektronika, Programowanie SPS i systemow busowych, ktore byly podzielone kazdy z kolejna na czesc teoretyczna i czesc praktyczna nazywanych Lernfeld i numerowanych, mielismy rowniez niemiecki, matematyke, polityke i jezyk obcy. Z czego matematyka byla ukierunkowana, tzw inzynieryjna w kierunku informatyka i elektrotechnika a jezyk obcy, w moim wypadku angielski na poziomie C1 ukierunkowany na pojecia techniczne nazewnictwo wykorzystywanych materialow czy narzedzi i procesow produkcyjnych/montazowych. Polityka i niemiecki wiadomo, nie idzie ukierunkowac w jednym kierunku, wiec byly ogolnikowe. Ponadto byl jeszcze w-f (sport), przy czym w zupelnie innej formie jak pamietam z polski. Nie bylo pajacykow, skakania przez kozla i temu podobnych bzdur. Byla za to co pol roku wystawiana lista dostepnych "kursow sportowych" miedzy ktorymi mozna bylo sobie wybierac co polrocze inny badz ten sam. Dostepne byly miedzy innymi: Badminton (cos dla kobiet), Koszykowka, Siatkowka, Pilka nozna, Kajakarstwo, Plywanie w basenie, Wspinaczka, Boks, Squash i wiele innych, nawet Szachy. Sam przez te 4 lata, przez dwa lata uprawialem wspinaczke w ktorej sie zakochalem, Squash, rok czasu kajakarstwo i pok roku szachy. Mam porownanie miedzy polskim a niemieckim szkolnictwem dualnym. W polsce edukacje zakonczylem na liceum, a niemczech rozpoczelem od technikum zawodowego i widziac te przepasc miedzy polskim a niemieckim szkolnictwem jestem zszokowany. Najciekawsze jest to, ze szkola do ktorej chodzilem nie utrzymywala sie z panstwowych pieniedzy, mimo ze byla szkola panstwowa. Kazda klasa techniczna byla wyposazona w laptopa dla kazdego ucznia, zestaw narzedzi i przyrzadow pomiarowych wliczajac w to oscyloskopy dla kazdego ucznia i mierniki firmy Fluke, ponadto wysokiej jakosci projektor i tablice interaktywna, oraz kamere zamontowana w suficie nad biurkiem nauczyciela z tak ogromnym powiekszeniem, ze z wysokosci 4 metrow przyblizala do tego stopnia, ze mozna bylo zobaczyc kulke w wkladzie od dlugopisu. Szkole bylo stac na to, gdyz miala podpisane kontrakty z takimi firmami jak Philips, BMW, Mercedes czy Akari. dzieki temu dostawalismy niewyobrazalne sprzety elektroniczne. W ramach zajec praktycznych poznawalismy ich budowe, dzialanie i uczylismy sie diagnozowania usterek i awarii, oraz sposoby naprawiania ich, zachowujac przy tym pozory autoryzowanego serwisu, czyli protokolowanie, przekazywanie do innego wydzialu "serwisu" itp. itd. Uwazam wlasnie, ze tak powinna wygladac szkola. Maksymalnie odwzorowywac przyszle stanowisko pracy. Przy czym trzeba podkreslic, ze do szkoly dostalo sie niemal 150 uczniow, po czterech latach szkole ukonczylo 11 osob, skuteczny odsiew jednostek niezdolnych do wykonywania odpowiedzialnych prac inzynieryjnych. Elektryka nie jest dla idiotow, czy hobbystow.
ODPOWIEDZ